Tygodnik Pułtuski

Bilet kością niezgody

Mówi zbulwersowany ojciec praktykującego ucznia i zastrzega, że nie chodzi mu o kwotę za bilet, lecz o zasadę. – Mój syn chodzi do trzyletniej szkoły przyzakładowej. Żeby dojechać na praktyki za miasto, kupił bilet miesięczny za 30 zł , a nie jak w czasie roku szkolnego za 15 złotych. SANIMAX twierdzi, że nauka się skończyła w czerwcu i ulga uczniom NIE PRZYSŁUGUJE. Na naszą interwencję w SANIMAX-ie usłyszeliśmy, że sprawę wyjaśnią. I “wyjaśnili”, że ulga się nie należy. Zadzwoniłem więc do UM, burmistrz był nieuchwytny, więc poprosiłem o rozmowę z osobą odpowiedzialną za transport ludzi w mieście. Usłyszałem, że uczeń w wakacje NIE MA ulgi na przejazd. Potem zadzwoniłem do PKS-ów, gdzie usłyszałem, że synowi NALEŻY SIĘ ulga z tym, że musi dostarczyć zaświadczenie ze szkoły, że przez miesiąc – w naszym wypadku to lipiec – ma te praktyki. I jeszcze co. Według mojej chłopskiej głowy, to przepisy na komunikację miejską ustala nie żaden minister, lecz burmistrz i pracownicy ratusza powinni znać sprawę. Dodam, że nie chodzi mi o pieniądze, chodzi o FAKT i o to, żeby ludzi nie wpuszczali w maliny.
Tekst dedykujemy ZS im. Bolesława Prusa, Urzędowi Miasta oraz Cechowi Rzemiosł Różnych i Przedsiębiorczości w Pułtusku. Pytamy: kto zawinił w tej niejasnej i nieuregulowanej sprawie i czy rolą rodziców jest dochodzenie tego, czy ulgowy bilet przysługuje uczniowi w wakacje, czy nie. Czekamy na wyjaśnienie tej biletowej kołomyi, a już dziś informujemy, że rok szkolny trwa od 1 września do ostatniego dnia sierpnia.

Komentarze

Exit mobile version