Tygodnik Pułtuski

A TYMCZASEM NA ŚCIEŻCE LEŚNEJ…

Po prostu ruch – ludzie zażywają rekreacji. W słoneczne przedpołudnie, 22 lutego, spotkałem na ścieżce, z kijkami, panie i pana. On to Edward, one to: Ania, Irena, Wanda, Zosia, Danka. – Jedna pani chora, więc nieobecna – mówi pan Edward. Lubimy ten sposób rekreacji, najdłużej z nas chodzi pani Ania – 14 lat!

Kijkują codziennie od godziny 8 do 9.30, wyrabiają 10 tysięcy kroków. W sobotę i niedzielę dają odpoczynek nogom i wolny czas spędzają z rodzinami.

Chodząc, odpoczywają, rozmawiają, śmieją się i obserwują przyrodę. Widzieli już wilki, podobno są dwie watahy, ponadto jelenie, sarny, łosie. Pan Edzio cieszy się już nadchodzącą wiosną, mówi: – Ptaki już śpiewają, jest coraz przyjemniej.

KAZIMIERZ DZIERŻANOWSKI

Komentarze

Exit mobile version