W tym roku wiejska zabawa odbyła się 4 lipca. Od godziny 19 całe rodziny z Dębin i okolicy zbierały się w remizie, aby wspólnie przywitać lato. Dzięki współpracy lokalnej władzy z mieszkańcami, wszyscy goście mogli spróbować kiełbasek z grilla, zapiekanek i frytek- wszystko własnoręcznie przygotowane przez gospodynie z okolicznych miejscowości. Nie zabrakło też lanego piwa, a w pięknie ozdobionej remizie bawiono się do białego rana.
Na zabawie nie zabrakło też licznych gości z sąsiednich gmin oraz przedstawicieli lokalnej władzy między innymi wójta gminy Zatory Grzegorza Falby. Zostałam również bardzo przyjaźnie przyjęta przez panią sołtys – Bożenę Ciskowską, która zgodziła się powiedzieć parę słów o sobie i organizacji Powitania Lata w jej wsi.
Pani Bożena pełni funkcję sołtysa od dwóch kadencji. Ma męża i trójkę dorosłych dzieci. Razem z mężem zajmuje się gospodarstwem. Traktuje bycie sołtysem jak pasję.
– Jest to przecież funkcja społeczna, z której nie odnosimy żadnych korzyści, jednak nie to jest najważniejsze – dodaje.- Istotna jest współpraca między mieszkańcami a władzami, dzięki której wspólnie możemy coś zrobić. Tak też jest podczas organizacji Powitania Lata. Pomysł narodził się w 2012 roku. Wtedy to nasza remiza została wyremontowana. Nie chcieliśmy, aby taki obiekt stał bezczynnie. Postanowiliśmy, że wspólnymi siłami raz w roku będziemy organizować zabawę. Wiele osób z chęcią nam pomaga, zaczynając od lokalnej władzy, OSP Dębiny, a na mieszkańcach kończąc. Oczywiście nie wszyscy są w stanie się zaangażować, ale nikt nie rzuca nam kłód pod nogi. Dzięki temu, już trzeci rok z rzędu, możemy bawić się na naszej zabawie, która cieszy się coraz większą popularnością”.
Powitanie Lata to przykład, jak małym kosztem, głównie dzięki współpracy i chęci mieszkańców, można zorganizować coś super dla każdego – od dzieci po starszych. Mam nadzieję, że zabawa w Dębinach wpisze się do tradycji tej miejscowości i ciągle będzie dowodem świetnej organizacji i zapału jej mieszkańców.